22 sty 2014

Rozdział 7

20.04.2013 Nowy Jork.
Caroline po ciężkim dniu zdjęciowym do nowego serialu, właśnie kładła się spać. Już, gdy Nik przyjechał po nią na plan, marzyła tylko o tym by znaleźć się we własnym łóżku. Kobieta przebrała się w piżamę i wsunęła się pod kołdrę. Odkąd zauważyła jak jej lokator przypatruje się jej, odzianą w skąpą koszulkę nocną, porzuciła koronki i zamieniła je na bezpieczną bawełnianą piżamkę z długim rękawem. Gdy już myślała ze odda się w objęcia Morfeusza, usłyszała trzask oraz dźwięki przypominające tłuczone szkło. Gdy otworzyła oczy zrozumiała, że to nie była senna mara, tylko odgłosy z jej pokoju. Zerwała się szybko z łóżka i zobaczyła stłuczoną szybę drzwi, przez które wychodzi się na jej ulubiony taras. Gdy tylko zauważyła kamień owinięty w jakaś kartkę, którym ktoś zbił szybę, przerażona dziewczyna zaczęła głośno krzyczeć. Wtedy drzwi do jej sypialni szybko się otworzyły i do pokoju wpadł Nik, ubrany tylko w spodnie od piżamy. Mężczyzna rzucił okiem na potłuczoną szybę i podszedł do przestraszonej kobiety.
- Caroline, nic ci się nie stało? - zapytał zaniepokojony jej stanem.
- Proszę zabierz mnie stąd - wykrzyczała płaczliwym głosem aktorka, która chciała jak najszybciej wydostać się z tego pomieszczenia.
Coldwell pospiesznie wyprowadził dziewczynę z jej sypialni, podnosząc leżący na podłodze kamień. Niewiele się zastanawiając zaprowadził Care do swojej sypialni, posadził ja na łóżku i przytulił roztrzęsioną dziewczynę.
- Nie martw się, wszystko będzie dobrze - wyszeptał mężczyzna obejmując mocno aktorkę.
- Dlaczego ktoś mnie tak nienawidzi? Przecież ja nigdy nikogo nie skrzywdziłam, nie zasłużyłam na coś takiego - wyszeptała, jednocześnie wycierając łzy ze swojego policzka.
Nik uważnie przyjrzał się zasmuconej Caroline. Nie wiedział, co ma jej powiedzieć, aby ją pocieszyć. Sam nigdy nie znalazł się w takiej sytuacji a przynajmniej nie pamiętał o takich wydarzeniach. Przeniósł swój wzrok na położony obok przez siebie kamień i wyciągnął rękę po niego. Odczepił przymocowaną do niego kartkę i przeczytał informację skierowaną do blondynki. Kobieta spoglądała, na jego poczynania oraz posyłała dyskretne spojrzenia na jego obnażony tors. Przeniosła swój wzrok dopiero, gdy mężczyzna się odezwał, czytając na głos wiadomość dla
Caroline.
- Niedługo się spotkamy... - Nik wolno odczytał informacje, nie spuszczając wzroku z blondynki. Po czym dodał - Chyba naprawdę powinniśmy zawiadomić policję. Ten człowiek chyba naprawdę ci zagraża.
- Nie, na razie się wstrzymajmy. Nie chcę żadnej policji - powiedziała cicho dziewczyna patrząc pustym wzrokiem przed siebie.
- Caroline, nie powinnaś być taka lekkomyślna. Ta osoba n pewno jest chora i może coś ci.....
- Dobrze. Porozmawiamy o tym jutro. Dzisiaj nie chce już o tym myśleć - kobieta spojrzała przestraszonym wzrokiem na siedzącego naprzeciwko niej Nika i cicho dodała - Mogą tutaj zostać?
- Oczywiście, Caroline. Ja pójdę spać do salonu - mężczyzna już wstawał, aby skierować się do drzwi, lecz aktorka powstrzymała go.
- Możesz zostać ze mną? Będę bać się zasnąć po tym wydarzeniu - wyszeptała patrząc w ścianę. Lecz z chwilą, gdy wypowiedziała te słowa wiedziała, że nie powinna o to prosić. Jednak naprawdę bała się zostać sama, po tym, co zaszło. Chciałaby Nik mocno ja przytulił, aby poczuć się bezpiecznie. Nigdy nie dała po sobie poznać, że te przesyłki ją przerażają. Na początku myślała, że to jakieś głupie żarty, lecz z czasem zdała sobie sprawę, że może za tym stać naprawdę chory człowiek. Wiedziała, że musi się spiąć i przeczekać tę sytuacje, aż do wyjaśnienia tej sprawy. Jednak, jeżeli coś jej zagraża? Po chwili, usłyszała ten dobrze jej znany brytyjski akcent.
- Jeżeli tylko tego chcesz, mogę z tobą zostać - powiedział cicho, co przyprawiło Caroline o szybsze bicie serca.
- Położysz się obok mnie? - spytała zdziwiona aktorka. Po cichu liczyła, że się zgodzi, lecz nie była pewna czy to zrobi.
- Tak, jeśli sprawi to, że poczujesz się lepiej - Nik obserwował Care i widział, że nie czuje się ona najlepiej.

Gdy Caroline obudziła się, było już grubo po jedenastej. Nie było już Nika obok niej, lecz wiedziała, że gdy zasypiała on był przy niej i czule ją obejmował. I musiała przyznać, podobała się jej obecność tego mężczyzny obok niej. Kobieta spojrzała na drugą połówkę łóżka, gdzie jeszcze niedawno spał
Nik. Nie mogła uwierzyć ze już po miesiącu od rozstania z Tylerem, jej myśli zaprząta ten przystojny lokator. Kobieta weszła do kuchni, w pełni ubrana i gotowa do wyjścia. Dzisiaj, miała nagrywać kolejne sceny na planie serialu. Wiedziała już, że była bardzo spóźniona, więc chciała jak najszybciej dotrzeć na miejsce. Zauważyła, że przy kuchennym stole siedzi Nik, który skończył właśnie rozmowę telefoniczną. Widziała, że przed sobą ma jej kalendarz i książkę telefoniczną.
- Witaj, Caroline. Czujesz się już lepiej? - spytał mężczyzna i spojrzał na nią z troską.
- Tak, dziękuję czuję się lepiej niż wczoraj - odpowiedziała, a następnie spytała - Co robisz?
- Właśnie zadzwoniłem do Bonnie i powiedziałem, że nie przyjdziesz dziś do pracy, bo kiepsko się czujesz. Była zmartwiona, lecz powiedziała, że wszystko załatwi.
Caroline spojrzała na mężczyznę ze zdziwieniem. Oprócz Stefana, nikt nie się tak o nią nie troszczył. Nawet Tyler. Choć jednocześnie odczuwała złość na niego. Nie powinien wtrącać się w jej sprawy. Już chciała powiedzieć mu co o tym wszystkim myśli, gdy Nik ponownie się odezwał.
- Zapomniał bym ci powiedzieć, że o trzynastej przyjdzie fachowiec wstawić szybę do twojej sypialni.
- Naprawdę to załatwiłeś? - spytała znów zdziwionym głosem kobieta.
- Tak, znalazłem numer telefonu w książce telefonicznej  - odpowiedział dumny z siebie mężczyzna i uśmiechnął się do dziewczyny.
- Dziękuję, nie potrzebnie się trudziłeś. Sama bym to załatwiła.
- Zastanowiłaś się nad tym, czy powiadomić policję o tym, co się tutaj wydarzyło? - spytał Nik, nawiązując do wczorajszej rozmowy.
- Na razie zadzwonię do Stefana, może on będzie mógł coś zrobić w tej sprawie. Nie chce, aby gazety zaczęły o tym pisać - odpowiedziała Care.

27.04.2013 Nowy Jork.
Caroline weszła do biura detektywistycznego i rozejrzała się po pomieszczeniu. Po wczorajszej rozmowie z Bonnie, aktorka zdecydowała się na skorzystanie z usług detektywa, aby dowiedzieć się, kim jest tak naprawdę jest Nik. W sumie było jej przykro, z powodu amnezji mężczyzny. Sama nie wyobrażała sobie jakby to było, gdyby nie pamiętała, kim jest. Jej rozmyślania przerwał mężczyzna, który do niej podszedł.
- Dzień dobry, nazywam się Thomas Smith. Co panią do mnie sprowadza? - detektyw miał w przybliżeniu pięćdziesiąt lat i wyglądał na naprawdę miłego.
- Dzień dobry, jestem Caroline i chciałabym...
- Poznaję panią. To pani jest tą lekarką z ulubionego serialu mojej żony - mężczyzna szybko przerwał dziewczynie i posłał jej szeroki uśmiech.
- Tak, to ja - blondynka odwzajemniła uśmiech.
- Dobrze proszę usiąść i powiedzieć, po co taka piękna kobieta przychodzi do detektywa. Mam nadzieję, że nie chodzi o dowody zdrady - Smith zaśmiał się i spojrzał badawczym spojrzeniem na Caroline.
- Nie chodzi mu o dowody zdrady. Tylko, chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej o pewnym mężczyźnie - powiedziała wolno i zastanowiła się nad tym, o czym rozmawiała wczoraj z Bonnie.
Razem ustaliły, że nie trzeba mówić detektywowi całej prawdy o Niku, i tym bardziej o jego amnezji. Menagerka doradziła, też swojej podopiecznej żeby na razie nie wspominać o całej sprawie Coldwellowi. Może ten detektyw niczego nie znajdzie na temat przeszłości Nika, wiec lepiej nie robić mu nadziei.
- Dobrze, kim jest ten mężczyzna i czego mam się o nim dowiedzieć? - Thomas zadał rzeczowe
pytanie i spojrzał ponownie na dziewczynę, nie dowierzając, że to ta sławna aktorka.
- Proszę to jest jego zdjęcie - Caroline podała zdjęcie swojego współlokatora, które zrobiła mu wczoraj potajemnie telefonem.
- Dobrze, wiec kim on jest i czego mam się dowiedzieć? - mężczyzna spytał po raz drugi znudzonym tonem.
- Widzi pan, od pewnego czasu spotykam się z tym mężczyzną. Mówił mi, że nazywa się Nik Coldwell.
Ale nic więcej o nim nie wiem. Martwię się, że to może być jakiś oszust matrymonialny. Strasznie dziwnie się zachowuje, więc może ma coś do ukrycia? - aktorka mówiła dokładnie to, co ustaliła z Bonnie i jak zauważyła detektyw najwyraźniej jej uwierzył i głęboko się zastanawiał.
- Dobrze, więc oczekuje pani ode mnie sprawdzenia, kim jest ten człowiek i czym się zajmuje?
- Tak właśnie o to mi chodzi, żeby sprawdził pan jego przeszłość - odpowiedziała zdecydowana blondynka.
- Oczywiście. Zadzwonię do pani, gdy tylko coś ustalę.
- Wspaniałe. Dziękuje, że zdecydował się mi pan pomóc - Caroline podała swoje namiary i szybko się pożegnała.
                                                               
Przepraszam Was bardzo, za tak długą przerwę, ale przez moje studia mam coraz mniej czasu. Kolejnego rozdziału możecie spodziewać się po sesji. Mam nadzieje, że tak w połowie lutego coś już opublikuję. Przepraszam też za jakiekolwiek błędy i proszę o komentarze. Pozdrawiam i do zobaczenia.

11 komentarzy:

  1. Świetny :D Mam nadzieję że sesja pójdzie ci pomyślnie. A wręcz ci tego życzę :) Z niecierpliwością będę czekała na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezu. Ty żyjesz :O
    I znów nas opuszczasz....
    Nie wiem jak możesz nam to robić :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku, już myślałam, że porzuciłaś to opowiadanie na dobre. Fajny rozdział. Widzę, że akcja zaczyna się rozkręcać. Mam nadzieję, że kolejny pojawi się troszkę szybciej ;). Powodzenia na studiach! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział :D jestem ciekawa co znajdzie detektyw
    :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świeeetny! Kiedy następny? Czekamy i czekamy :c. Zapraszam do siebie ;> this-kind-of-love-never-dies.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. woow! przeczytałam wszytko i zapowiada się bardzo ciekawie nie moge sie doczekać nn xd pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojoj, widzę , że muszę nadrobić lekturę... Tak, zaniedbałam się trochę. Ale nie bój się! Już wracam i zaczynam czytać! Jednak chyba zacznę od początku, bo chyba się zatrzymałam koło 3 rozdziału i teraz nie ogarniam :D
    PS. Chciałabym Cię serdecznie zaprosić na nowy rozdział, który pojawił się po wyjątkowo długiej przerwie. Nowa partia materiału niesie ze sobą wiele niespodzianek i akcji, która diametralnie zmienia losy mieszkańców Mystic Falls! Zapraszam! :)
    Nielivka z darkest-dream :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej:) Pragnę powiadomić, że zostałaś nominowana do nagrody Liebster Award :> Zapraszam na więcej szczegółów na http://klaroline99.blogspot.com/2014/05/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Zostałaś nominowana do Liebster Award! Więcej szczegółów na http://klaus--caroline.blogspot.com/2014/05/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  10. hej kiedy nowy rozdział????

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu. Znajdziecie tutaj opowiadanie, w którym występują bohaterowie The Vampire Diaries. Rozdziały dodaję nieregularnie, ale staram się publikować jak najczęściej. Mam nadzieję, że moja twórczość się wam spodoba. Zapraszam do czytania i komentowania.

Obserwatorzy

Layout by Yassmine